21 listopada 2025
Dama w czerwieni
aktualności
Podczas warsztatów „Dama w czerwieni” wydarzyło się coś absolutnie magicznego. I nie – nie chodzi o to, że nikt nie pobrudził sobie ubrania (bo to akurat graniczyłoby z cudem). Chodzi o to, że uczestniczki z rozmachem zanurzyły się w świat Powertexu, czyli techniki, która łączy rzeźbę, tkaninę i farbę w jedno wielkie tworzywo o mocy „ojej, to naprawdę ja zrobiłam?!”.
Pod czujnym okiem instruktorki, krok po kroku, rodziły się małe dzieła sztuki. „Szast prast – i kobieta jest!” można było usłyszeć, gdy z niepozornych materiałów zaczynały wyłaniać się boginie i damy, które zdecydowanie miały swoją osobowość.
A że Powertex czasem brudzi? No cóż. Niektóre dłonie wyglądały jak po bitwie – takiej artystycznej, intensywnej i zdecydowanie wygranej. Trzy godziny upłynęły na śmiechu, klejeniu, formowaniu i lekkim zastanawianiu się, czy farba zmyje się przed poniedziałkiem.
Efekt? Każda „Dama w czerwieni” okazała się jedyna w swoim rodzaju – trochę jak jej autorka: oryginalna, z charakterem i nie do podrobienia. Teraz wszystkie dumnie wiszą na ścianach, przypominając, że w każdej z nas drzemie artystyczna dusza. Czasem trzeba ją tylko obudzić… najlepiej czymś, co brudzi.
X










