19 września 2025
Tu kropka, tam kropka. I kropka


Kto by pomyślał, że mała kropka może narobić tyle zamieszania? A jednak – postanowiliśmy zorganizować spotkanie dla dzieci w wieku od 0 do 4 lat (oraz ich dzielnych opiekunów), podczas którego kropki stały się tematem przewodnim.
Najpierw pojawiła się zabawa w „kropkowego detektywa” – maluchy przeczesywały podłogę z powagą godną Sherlocka Holmesa, tropiąc kolorowe punkciki. Potem przyszła pora na biedronki w wersji fashion – każda z nich dostała nowe, plastelinowe grochy, bo wiadomo, że w świecie owadów też obowiązują trendy.
A to dopiero początek! Na macie wodnej dzieci tworzyły mokre kropki, które znikały szybciej niż cierpliwość rodzica przy układaniu klocków o 6 rano. Potem do akcji wkroczyły farby – i bum! Kolorowe kropki na kartkach, rękach, bluzkach i, jak się okazało, także na nosach.
Oczywiście nasze spotkanie to nie tylko kropki na wolności. Było też okazją do wymiany doświadczeń wśród opiekunów i przełamywania barier („w domu raczej nie odważylibyśmy się tego zrobić”). Dla najmłodszych natomiast spotkanie stało się doskonałą próbą odnalezienia się w świecie rówieśników – czyli testem: „czy dam radę wyrwać pędzel koledze i przeżyć?”.
Efekt? Góra śmiechu, stos nowych znajomości, kilka znaków jeszcze przez tydzień na ubraniach i wspólne odkrycie, że kropki naprawdę mają magiczną moc łączenia ludzi.
X