Trzeci dzień warsztatów „Ekokreacje – od odpadów do sztuki”!

Niektórzy uczestnicy z lekkim szokiem odkryli, jak ambitne są ich wizje i ile pracy jeszcze przed nimi. No cóż, artystyczne marzenia czasem wyglądają niewinnie na kartce, a potem — bach! — nagle trzeba szyć, kleić, malować i jeszcze przekonać pluszowego kota, żeby współpracował.

Kilka osób zdecydowało się nawet na kompletną zmianę koncepcji — bo w twórczości nic nie jest pewne, a nowe pomysły potrafią wskoczyć do głowy w najmniej oczekiwanym momencie (np. podczas szukania pędzla, który gdzieś tajemniczo zaginął).

Na szczęście humory dopisują, a wyobraźnia wciąż wygrywa z chwilami zwątpienia. Z każdym dniem coraz bardziej widać, że te ekokreacje to nie tylko recykling — to prawdziwe dzieła sztuki z historią w tle.

Przed nami kolejne dni pełne niespodzianek, wyzwań i, oczywiście, niezliczonej ilości farby na dłoniach. Śledźcie nas dalej — najlepsze dopiero przed nami!

Projekt jest realizowany dzięki wsparciu Fundacja Orange w ramach programu ekograntów.